Soca, Kamienica Tanvaldzka, Kamienna, Pilica na Warcie, Rawka, Skarby znad Pilicy, Rajd, Noc Świętojańska, Świt w kajaku, Poprad, Dunajec, Rysy, Bieszczady i tak ciągle i wciąż na nowo próbujemy znaleźć drogę, ale nie ma żadnych drogowskazów? To my musimy postawić nowy znak na rozstaju dróg, na pamięć Moją i Twoją.
Wyprawa do Słowenii  rodziła się po cichu w zakamarkach Recepcji tomaszowskiej Przystani i tylko przypadkiem odkryłem opisy szlaku przygotowywane przez Piotra, jednego z pierwszych eksploratorów klubu. Zima jak każdy wie(sz) u nas długa, tylko 8 m-cy, a potem tylko lato i lato i podczas zimowego snu zamarzył sobie nasz Piotr zdobycie niezwykłej o kolorze turkusu  rzeki w Słowenii. Soca bo to o niej mowa rozpaliła jego wyobraźnię tak, że do tego wydawać by się mogło chorego pomysłu namówił trzech dobrych kumpli i jeden za wszystkich wszyscy za jednego podjęli męską, jedynie słuszną decyzję, jedziemy. Pojechali Piotr, Rafał, Bartek, Łukasz  – tylko najlepsze jest wystarczająco dobre. Że jest to trudna i niebezpieczna rzeka każdy z nas wiedział, a po wypadku śmiertelnym polskiego kajakarza rada starszych klubu nie brała pod uwagę na razie eksploracji tej rzeki. Nie wystraszyło to jednak naszych  młodych wilków, którzy  veni, vidi, vici i nie była to bynajmniej Pilica od Źródeł na pamięć moją i Twoją. Była to wyprawa z tych, które pamięta się przez całe życie, bo dzielni Panowie zadbali o to, żeby nie było łatwo, bo po co?

Lepiej w końcu  jak jest prosto w mordę wiatr i pod górę, po co komu euro w Uni, przecież mamy złotówki, damy radę, byle dalej, byle w przód, absolutnie. Spotkaliśmy się razem wtedy z nimi w Szklarskiej Porębie, w kultowym Schronisku „Wojtek”, w pokoju 14 osobowym,  all-inclusive, gdzie opowieściom nie było końca.
Soca dla nich okazała się wprawką kajakową przed mistrzostwami na Kamiennej, panowie chodzili na trening wyciszeni, z pewnym dostojeństwem, opanowaniem, pokorą i jakąś inną kulturą.Tymczasem  Kamienna codziennie przybierała, aż w końcu w zawodach Piotr wystrzelił fantastycznym wynikiem zajmując 3 miejsce na 113  zawodników. Znamienne było to, że startował na nikomu nieznanym kajaku RTM Kostaryka i o 35 sekund poprawił czas pierwszego przejazdu, przeskakując w drugim zjeździe z 6 na 3 miejsce. Wszyscy stojący i czekający lekko rozluźnieni w kolejce po bigos nagle osłupieli kiedy my wrzasnęliśmy usłyszawszy wyniki nadawane przez sędziowski mikrofon. 

Kamienica Tanvaldzka dla niektórych stanowiła niezłe wyzwanie, a hitem naszego tam pobytu stał się hardkorowy spływ na Mumlawie i Jizerze.
Można byłoby wtedy być z nas dumnym, ale chyba nie tylko wtedy.
Wcześniej z góry nam i całkiem pod wieczór strumyk stromy, Tatry, ich pustynia i cisza, lizała rany głogiem otwarte czerwonym.
Niektórzy tam na Zawracie i Rysach zdobywali swoje Himalaje, nie było łatwo.
Później był OMPIK, a to taka impreza, że jak nasi pojechali i ją wygrali to już jej więcej organizatorzy nie zrobili. Może my ją zrobimy, ale po co?.., a może?

Pilica – Zachwyca to piękna impreza z mszą św. polową na ołtarzu z kajaka, myślałem o tym kiedyś jak puszczaliśmy na wodę w nocy światełka kiedy JPII od nas odszedł. Niebo całe zapisane jest pismem obrazkowym gwiazd, że czytasz głośno aż puchną Ci oczy….
Noc Świętojańska na którą pojechaliśmy kiedyś do Marcina i Joli i się żółto zrobiło od Ambera jest nadal piękną imprezą, ale sami już nie grillujemy jak wtedy na łące szafarko hojna, rosę poranną cicho rozwieszasz na ścieżkach pająków…. Justyna była wtedy w ciąży, a Zosia teraz to panna, która ma swój kajak i wygląda w nim bardzo dumnie…..
Świętokrzyskie, Mazury, Bieszczady, Leluchów, Tymbark, Muszyna,  a pod oknem drzewa chodzą na wietrze samotnie…
Odkrywaliśmy również Rawkę bardzo wysoko, zaczęliśmy (zacząłem) znowu coś pięknego od nowa, od źródeł i nie tylko, może nie dla siebie, może w ogóle nie dla siebie, może dla kogoś…..

Małymi kroczkami zdobywamy coraz więcej, chociaż wydaje mi się, że stoimy w miejscu, ale może tylko ja stoję….
A przecież mogłem być przed Twoją erą…
Kontynuujemy z coraz lepszym skutkiem nasze weekendowe wycieczki edukacyjne, czyli Skarby znad Pilicy, chociaż tak ciężko było w 2010 kiedy powódź przechodziła przez Polskę.
Rajd Kajakowo – Rowerowy nie jest Rajdem listopadowym jak pierwszy, a Noworoczny Spływ jest Królewską Pilicą i jest dla paru osób więcej niż tylko przyjaciół.

Uciekamy donikąd pod prąd wyobraźni i nieważne, że pod Żegiestowem, gdzie miałem wyjechać kiedyś na banicję, auto z przyczepą kajakową szlak nam kiedyś trafił. Daliśmy radę jak zawsze i spłynęliśmy na pamięć Moją i Twoją pięknym Popradem.  
Wtedy też znowu zdobyliśmy Rysy, ale trochę większą grupą bo ponad 30 osobową i jak patrzę dzisiaj na album z tej wyprawy to wszyscy byli jakby tam inni, wzruszeni, zamyśleni, wrażliwi….płynie czas, zabija i liże rany….
   
A rozmnażanie i przyrost naturalny morsów trwa, metryczki ma już prawie 300 osób i to pomyśleć, że z jednego tylko Darka.
Na Zlot do Mielna pojedzie w tym roku od nas prawie 90 osób, a w 2010 roku było nas tam tylko 12.
Często przypominamy grzańca z Rafy, po którym weszłyście z Anetą do Bałtyku, chwała Wam wiosny, zimy i jesienie, chwała Wam święta poezja Stachury….
Góry są górami i nie ważne jest to jaką w tej chwili odkrywamy, każdy zdobywa swój Mont Blanc i Everest, ale Tatry, Bieszczady, Skałki i Podlesice mają szczególne znaczenie.
Zaprosiłem do wspólnej wędrówki w krainy święte, nie pojęte, w sady pokrzywione dziko, innych, niech pokłonią nam się połoniny, ale są miejsca gdzie nie da się jeszcze iść; Podlesice, góra Zborów, Jura, Turbacz, Luboń Wielki, Diablak, Pilsko….
Kto nas puścił na mętne fale, kto nam kruche wiosło do ręki włożył, z kim się trzymać w tej wielkiej podróży….
Po drugiej wyprawie na Socę – już bardziej zorganizowanej i sponsorowanej – po wyczynach na Kamiennej (drugie miejsce drużynowo) w Czechach i w Austrii na WWWV nasi najlepsi chłopcy zaczynają myśleć o Korsyce, ale niestety nie każdy może. Jedyne co mam to złudzenia…..
Płynie czas, dajcie czasowi czas, bo bardzo, bardzo szkoda byłoby nas…..

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.