Takie będą Rzeczpospolite (…)
W piątek 19 Lutego grupa „trudnej” młodzieży z KS AMBER postanowiła spłynąć Wolbórką na trasie  Wolbórz – Tomaszów. Cały spływ został przygotowany przez Pawła, który dzień wcześniej idąc ulicą Warszawską i przez most na Wolbórce powiedział: „płyniemy” po czym wykonał kilka  telefonów i na drugi dzień czterech zawodników stawiło się w siedzibie klubu na „Przystani”.  Zapakowaliśmy sprzęt, Prezes zrobił nam odprawę, a następnie przetransportował na start.
W Wolborzu, na dzień dobry wpadliśmy na genialny pomysł (zresztą nie po raz pierwszy) żeby kajak zmienić w sanki i zjechać sobie z górki prosto do rzeki. Pomysł i realizacja na tyle się wszystkim spodobała, że w trakcie spływu powtarzaliśmy ten manewr kilka razy. Pogoda nam dopisała i rzeka również. Po drodze zaliczyliśmy parę fajnych zwałek i spłynęliśmy wszystkie zastawki, które pokonaliśmy bez najmniejszego problemu. Nawet młynarz w Chorzęcinie (Prezes wspominał przed spływem, że to nasz człowiek) otworzył nam zastawkę.

Ze względu na podmiejski i miejski przebieg rzeki można było w niej znaleźć różne dziwne rzeczy takie jak drogowskaz, kontener na śmieci czy wózek z supermarketu, ale z czystością wody nie było tak źle, bywało już gorzej. Przy moście na ulicy Mostowej nastąpiła akcja ratunkowa łabędzia, bowiem biedactwo zaklinowało się pod lodem. Szybka interwencja naszych ratowników doprowadziła do uwolnienia  stworzenia, które podziękowało Konradowi poklepując go skrzydłem po głowie. Przy moście na ulicy Warszawskiej przywitała nas klubowa koleżanka Wiola, której dziękujemy za sprawną logistykę i catering. Na nasze wyczyny pod mostem ludzie przechodzący ulicą patrzyli tak, jakbyśmy potrzebowali interwencji psychiatry. Te zjazdy na stromej pochylni tylko groźnie wyglądały, w rzeczywistości było inaczej. W parku dalej pomachała nam koleżanka Justyna przy której kolega Paweł stracił równowagę i zaliczył „kabinkę”. Spływ zakończyliśmy przy moście na ulicy Nowowiejskiej i wszyscy bardzo zadowoleni zapakowaliśmy się do busa, po czym ktoś zadał pytanie: „a gdzie te przenoski?” wspomniane przez Prezesa na odprawie. Odpowiedź była jedna: „a co to są przenoski?”  

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.