Muzyka: SDM
Moje oczy to już tylko szklistość
spod której wyciekła ciekawość
Ręce które dla Ciebie przenosiły górę
nie potrafią podźwignąć słomki
Dotyk cofnął się w głąb palców i języka
Czym jestem teraz, skrzydłem wiatraka
od którego odwrócił się wiatr
Czerwone mrówki krwi przesypują sie
w klepsydrze z serca mierzą czas
Kursują po torowiskach tętnic,
jak pociągi na które nikt nie czeka
Kursują się przesypują mierzą czas
który jest niezmierzony
Kursują się przesypują mierzą czas
który został zmierzony
Moje oczy to już tylko szklistość
spod której wyciekła ciekawość
Ręce które dla Ciebie przenosiły górę
nie potrafią podźwignąć słomki
Dotyk cofnął się w głąb palców i języka
Czym jestem teraz, skrzydłem wiatraka
od którego odwrócił się wiatr