Słowa: Wioletta Bielas
Gdy sezon się zaczyna, turysta urlop ma
To Amber już się modli, o Boże siły daj
Kajaków jest tak dużo, że aż przeraża nas
Przyczepa się zepsuła, a busa trafił szlag, busa trafił szlag, busa trafił szlag
Wieczorne zimne piwo ratuje tylko nas
Kapoki pochowane, relaksu nadszedł czas
A od rana trzeba dymać, choć często snu nam brak
Lecz siła jest w narodzie, więc popłyniemy w dal
Popłyniemy w dal, popłyniemy w dal
Lecz w nocy, w nocy, w nocy koszmary budzą nas
Turysta chciał być suchy, a mokrą dupę ma
Turysta ściąga kapok, choć pływać nie umie
Turysta się utopił, bo wychlał pół litra
A ja to w rufie mam, ja to w rufie mam