Dzień zaliczamy do udanych – pogoda dopisała, stosunkowo ciepło i lekki śnieżek, niezapomniane widoki i przyjacielska atmosfera czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. I tak leniwie się płynęło, ćwicząc podpórki i inne elementy techniki, brnąc powoli w piękne okoliczności przyrody. Nie tylko przyroda, ale i historia była przedmiotem naszego zainteresowania – dzień zakończył się pokazem walk rycerskich ( chyba … bo wpatrując się w jedno ze zdjęć można mieć poważne wątpliwości. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość organizatorom, że z góry ograniczyli uczestnictwo w spływie wyłącznie do osób pełnoletnich )
{gallery}wel{/gallery}