W miniony weekend zorganizowaliśmy jedyny w tym czasie, w naszym regionie spływ kajakowy „Pilica od Źródeł”. Tegoroczna edycja spływu odbyła się na rzekach Pilica, Czarna Włoszczowska i Zwlecza, a więc już w granicach województwa łódzkiego. Bazą wypadową był tym razem Krzętów. 20 kajakarzy członków naszego klubu i zaprzyjaźnionych klubów z Sulejowa, Częstochowy, Katowic i Radomia pokonało w ciągu trzech dni łącznie 70 km. Ostatnim, bardzo ładnym odcinkiem Kuźnica Grodziska – Maluszyn klub zakończył eksplorację rzeki Pilicy od źródeł w Pilicy do ujścia w Mniszewie, a więc poznaliśmy już i opisaliśmy 325 km szlaku tej rzeki. Wybierając się jednak na Pilicę pamiętajmy o tym, że tak naprawdę dla kajakarzy dostępna jest ona od Żarnowca (307 km) a turystycznie dla większych grup dopiero od Maluszyna (238 km). Czarna Włoszczowska i Zwlecza była siódmym i ósmym zdobytym przez członków klubu dopływem Pilicy, chociaż na Czarnej mała grupa rozpoznawcza klubu była już 30 października ub.roku.
Czarna to prawy jej dopływ o długości 47,5 km, dostępna dla kajakarzy od Żeleźnicy (27,5 km). Wpada do Pilicy poniżej wsi Ciemiętniki znacznie poszerzając i uspokajając jej nurt. Opis i kilometraż jest już na stronie klubu. Zwlecza natomiast to niewielka rzeka o długości ok.18 km, też prawy dopływ Pilicy, wpadający do niej 700 metrów za mostem w Maluszynie. Rzeczka ta w połowie swojego biegu przypomina eksplorowane rok wcześniej przez nas w okolicach Szczekocin i Koniecpola rzeki Krztynia i Białka Lelowska. Szkoda tylko, że większość tych małych i pięknych rzek dostępna jest tylko wczesną wiosną, z uwagi na późniejsze niskie stany wód. Na domiar złego Czarna w ubiegłym roku latem, za sprawą dzierżawcy jazu i stawideł w Pilczycy w ciągu dwóch dni całkowicie spłynęła do Pilicy i za nim odpowiednie służby zareagowały stała się na parę miesięcy strumieniem.
Członkowie klubu podjęli już decyzję, że w następnej edycji rzek od źródeł, czyli za rok jak prezes dożyje wyjeżdżają na górną Wartę i jej dopływy. Tego typu imprezy finansowane są tylko i wyłącznie z pieniędzy samych uczestników. Zdjęcia już w galerii