Sezon kajakowy 2014 w Polsce i na Pilicy uważamy za otwarty.
VI Noworoczny Spływ Kajakowy rzeką Pilicą na trasie Tomaszów – Spała – Inowłódz (19 km) jest spływem otwierającym kalendarz imprez kajakowych Polskiego Związku Kajakowego i PTTK.
62 osoby popłynęły w ostatnią niedzielę Pilicą, co jest naszym zimowym rekordem kajakowym.
Może to i wiosna zimą, ale trzeba wiedzieć, że dzień jest krótki, temperatura wody tylko 2,6 stopnia, a powietrza ok. 5 – 10 stopni.
Przypomnę, że pierwsze 3 edycje Noworocznego Spływu Kajakowego to siarczyste mrozy i grono maksymalnie kilku, kilkunastu osób, przyjaciół i członków klubu. Mam nadzieję kochani, że już niedługo w gronie i w mróz zaliczymy prawdziwy, zimowy spływ.
Link do albumu z I NSK i do artykułu Radka z tego wydarzenia.
Królewska Pilica to nie tylko niedzielny spływ Pilicą, na który w tym roku przyjechali goście z Sopotu, Gdyni, Bydgoszczy, Łodzi, Częstochowy i Katowic. To również Królewskie morsowanie, w którym brało udział kilkadziesiąt osób, bonusowy sobotni spływ Wolbórką i poniedziałkowy jeszcze jeden etap spływu Pilicą na trasie Smardzewice – Tomaszów (Przystań).
W programie imprezy były ponadto takie atrakcje jak: Turniej kręglarski o puchar Prezesa Klubu Amber, zajęcia kajakowe na basenie i zwiedzanie naszych najlepszych produktów turystycznych czyli Skansenu Rzeki Pilicy i Niebieskich Źródeł. Album w galerii klubowej.
I pomyśleć słoneczko, że kiedyś ze szczerą zazdrością patrzyłem na kolegów z Pomorza, u których bywaliśmy na spływach, a którzy organizowali spływy zimowe na 80 i więcej osób i to na trudniejszych rzekach jak Wel i Drwęca, Brda i Wda.
Pływać kajakiem można w każdym klimacie i w każdych warunkach pogodowych.
Rzeka Pilica to idealny wybór nie tylko na letnie spływy, ale również i zimowe.
Nurt Pilicy jest na tyle wartki, że przy siarczystych mrozach nie jest skuta lodem, a jednocześnie jest na tyle spokojny, że pływanie na niej nie jest zbyt ryzykowne.
Tajemnica pływania zimą polega przede wszystkim na doborze ubioru. Nie ubieramy się na taką wyprawę w kilka polarów i kurtek czy wędkarskie buty, które po wywrotce pociągną nas na dno.
Odpowiednie tkaniny, rękawiczki i buty gwarantują, że nie zmarzniemy, a jednocześnie zapewniają komfort i swobodę ruchów.
Nie pływamy również na własną rękę, a najlepiej w zorganizowanej grupie i najlepiej z naszymi ratownikami, instruktorami.
Wszystkim uczestnikom imprezy serdecznie dziękujemy za piękną, rodzinną atmosferę.